Strona poziomków
nasze pierwsze próby

Nigdy nie byłem specjalnym sympatykiem, ani fascynatem rowerów. Rower był dla mnie jednym ze środków komunikacji. Tak się jakoś złożyło, ze około roku 2000 zacząłem się interesować alternatywnymi źródłami energii. Rower w tym pojawiał się jako pojazd napędzany siłą ludzkich mięśni. W tym samym czasie na ulicach Warszawy natknąłem się na dziwny pojazd, najwyraźniej napędzany siłą mięśni, a nie był to klasyczny rower, ani wózek inwalidzki. Zacząłem szukać w literaturze i znalazłem. Stwierdziłem, że TO JEST TO.

Ponieważ pracuję zawodowo, mieszkam w mieszkaniu i cierpię na brak piwnicy to musiałem urządzić warsztat poza miastem. Tak więc na zabawy poświęcam jedynie czas w weekendy. Tydzień poświęcam na przemyślenia i ewentualne zakupy surowców.

Jeżdżąc rowerem poziomy trzeba być przygotowanym na zaczepki ludzi (przechodniów i kierowców). Reakcje są różne. Najlepsze są dzieci w wieku przedszkolnym.

Kopalnią wiedzy i natchnienia była i jest dla mnie strona http://poziome.republika.pl

pierwszy rower
kierownica z przodu
kierownica pod tyłkiem
aktualności
technika
kontakt